Ciasto brzoskwiniowe, dżemy,nalewki, a nawet soki. To wszystko jest w moim repertuarze kulinarnym. Tym bardziej warto je przygotować, kiedy mamy do dyspozycji owoce 100% ekologiczne - beż żadnych oprysków i innych pestycydów. Może wielkością nie są tak dorodne jak te ze sklepowych półek, ale są równie smaczne i soczyste, a nawet bardziej. Dziś swój kulinarny debiut będzie mieć brzoskwiniówka, czyli nalewka brzoskwiniowa w moim wykonaniu. Zacny trunek w którym zamknięte jest całe lato - o rozgrzewającej mocy czerwcowego słońca, niezwykłym zapachu lipcowych owoców i przepięknym kolorze sierpniowych kłosów zboża. Uśmiech lata w ponure i deszczowe jesienne wieczory:) Polecam na poprawienie humorku :)
Składniki:
- 2 kg dojrzałych, miękkich brzoskwiń
- 1/2 kg. cukru
- 2 rozgniecione środki pestek z brzoskwiń
- 200 ml. spirytusu
- 1/2 l. wódki
Sposób przygotowania:
- Brzoskwinie myjemy, usuwamy pestki i kroimy w kostkę ( nie obieramy z mechatej skórki).
- Pokrojone brzoskwinie umieszczamy w słoju przesypując je cukrem, zakręcamy i odstawiamy na 1 dzień.
- W tym czasie owoce powinny puścić dużo soku.
- Do powstałego soku ( i kawałków pokrojonej brzoskwini) dolewamy alkohol oraz rozgniecione środki z 2 pestek.
- Odstawiamy na 4 tygodnie.
- Po tym czasie nalewkę oddzielić od owoców ( owoce można wykorzystać do ciasta lub zrobić z nich dżem), przefiltrować przez lnianą ściereczkę,lub filtr do kawy, przelać w butelki i odstawić na 3 miesiące.
- Na koniec raz jeszcze nalewkę przefiltrować gdyż przez okres leżakowania mógł, a nawet na pewno wytworzył się osad który świadczy o klarowaniu się nalewki.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz