Składniki:
- ok. 2 kg ziemniaków
- ok. 0,5 kg mąki
- 2 jajka
- Ziemniaki obieramy, tłuczemy, gotujemy w osolonej wodzie i ubijamy (najlepiej jeśli zrobimy to wszystko dzień wcześniej wówczas ziemniaki nie wchłoną tyle mąki gdyż nadmiar znajdującej się w nich wody zdąży wyparować).
- Ziemniaki przepuszczamy przez praskę, wykładamy je na stolnicę, dodajemy jajka i wyrabiamy ciasto (ciasto może lekko kleić się do dłoni, ale to nic nie szkodzi. Nie dodajemy zbyt dużo mąki, bo wówczas kopytka będą strasznie twarde).
- Ciasto dzielimy na kawałki i formujemy z nich wałeczki, które tniemy na małe romby.
- Tak przygotowane kopytka wrzucamy do gotującej się osolonej wody i lekko mieszamy łyżką cedzakową by nie przywarły do dna garnka.
- Kiedy kopytka wypłyną na wierzch gotujemy je przez krótką chwilę 1-2 min.
- Na patelni wytapiamy skwarki z pokrojonej w kostkę słoniny i dodajemy 2 łyżki bułki tartej.
- Taki tłuszczykiem polewamy nasze kopytka. Na pewno każdy się nimi zachwyci.
Smacznego!
PS. Pamiętajcie, NIGDY nie dodajemy do kopytek mąki ziemniaczanej, bo wówczas kopytka wyjdą gumiaste i bardziej niż kopytka będą przypominać kluski śląskie!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz